Pochodzenie

Rodowód Sagadaya to prawdziwa genetyczna perła i połączenie prądów hodowlanych z całego, liczącego się achał-tekińskiego świata. Łączą się w nim: idee najwybitniejszego specjalisty, hodowcy i anioła stróża tej rasy – Vladimira Shamboranta, twórcy stadniny w Tiersku, intuicja i wiedza dowodzącego Stawropolskim Konnym Zawodem Alexandra Klimuka oraz spuścizna legendarnych stadnin – Komsomoł w Turkmenistanie i Ługowskiej w Kazachstanie, które były kolebką dla takich ikon jak Polotli czy olimpijczyk Absent.

Drzewo genealogiczne naszego bohatera jest oparte na linii męskiej ogiera Sere, a jego korzenie sięgają 1860 roku i prowadzą do ogiera Lelyaning Chepi, który był protoplastą „ojca rasy” - słynnego Boinou. Ród Sere został wyodrębniony w 1993 roku, a jego założyciel przyszedł na świat w 1965 roku w jednym z turkmeńskich kołchozów jako syn ogiera Synok i klaczy Enysh. Jego rodowód przez pięć pokoleń wstecz nie ma w sobie śladu inbredu, co na tamte czasy było rzadkością w tak ograniczonej puli genowej rasy. Ogier został zakupiony przez Vladimira Shamboranta w Aszchabadzie celem użycia go jako reproduktora w stadninie w Dagestanie, która stała się nowym domem dla koni achał-tekińskich z Tierska, gdy zaszła konieczność przeniesienia hodowli w inne miejsce.


Sere (Sinok - Eynish/Karamatal)

Obok Sere nie dało się przejść obojętnie – wyglądał jak posąg – był rosły, typowy, urodziwy, jelenia maść z metalicznym połyskiem sprawiała, że lśnił jak czyste złoto. Doceniono to w 1978 roku, gdy na słynnej Wystawie Osiągnięć Gospodarki Narodowej ZSRR został czempionem. Zachwycał też dzielnością – ścigał się na aszchabadzkim torze przez trzy sezony, startując aż 28 razy, z czego wszystkie starty to zwycięstwa lub płatne lokaty. Po sprowadzeniu go do Rosji, pierwsze źrebięta urodziły się po nim w 1974 roku, a przez ostatnie dwa lata swojego życia krył w Stawropolskim Konnym Zawodzie, gdzie padł w 1984 roku. Zostawił po sobie kolekcję wspaniałych córek, które stały się cennymi matkami i na zawsze zapisały się w historii rasy. Wystarczy wspomnieć choćby:

- Azizim – babkę reproduktorów: Ardjana (Czempion Rasy na wystawie Equiros) i Arzgira (Młodzieżowy Wiceczempion Rosji, Czempion Rosji)

- Derni – matkę fenomenalnej Djugby (oaksistka, II miejsce w Derby, Nagrodzie Pel, Karali, Gezel), której krew nadal płynie w Stawropolskim Konnym Zawodzie

- Feyę II – matkę Aykhanum, która założyła własną dynastię w stadninie Shael oraz Fonemy, która dała olśniewającego reproduktora Feisala (Młodzieżowy Czempion Rosji, Młodzieżowy Wiceczempion Świata, Wiceczempion Rosji, Wiceczempion Świata)

- Gvozdikę – babkę doskonałego Gazyra Shael, Czempiona Świata i ojca takich wielkich nazwisk jak: Gaon Shael, Duag Shael, Djennet Shael i Kheva Shael (dwie ostatnie podzieliły między sobą najwyższe stopnie podium w kategorii rocznych klaczek na Czempionacie Świata)

- Yakhti – protoplastkę Yasieldy (matki stadnej w Stawropolskim Konnym Zawodzie, Młodzieżowej Czempionki Świata) oraz zapierającego dech w piersiach Yazaidyma (Wiceczempion Świata, Czempion Świata)

- Parizę – jej imię nosi jedna z najważniejszych, klasycznych gonitw dla klaczy, a wyróżniła się na arenie hodowlanej dając wspaniałe matki: Pampę (matka Gayaza, Pekhimdara, Pirakhmeda, Primuli, Prokhlady), Pinegę (matka Pendjire – Młodzieżowej Czempionki Świata, Czempionki Świata), Pudokkhan (matkę legendarnego Piastra i Khanbeglera) i Piona (reproduktora w Kazachstanie, który wystartował w 28 gonitwach, z czego 22 wygrał)

Sere pozostawił pod sobie również bardzo ciekawą stawkę synów, jak: Anchar, Chakan, Koldun czy Serasker. Najbardziej interesującym z jego męskich potomków jest bez wątpienia ten ostatni, któryprzyszedł na świat wiosną 1985 roku, rok po śmierci swojego ojca.

Na matkę Seraskera wybrano urodzoną w Tiersku Sayat, córkę siwego Karakira i wnuczkę Gelishikli po kądzieli. Reprezentant linii Ak Sakala - Karakir, który jak to siwy koń, po narodzinach był karej maści, bardzo długo nie zmieniał umaszczenia i z tego powodu nazywano go Karakunon („czarne źrebię”). Urodzony w 1948 roku w okolicach Aszchabadu był koniem wyjątkowej urody, o prawidłowej budowie, przepięknej, typowej, delikatnie garbonosej głowie i bardzo dobrych wynikach na torze. Przez długi czas to właśnie do niego należał rekord na 1200 metrów – 1:19,5. Posiadał też bardzo interesujący, aczkolwiek kontrowersyjny rodowód z uwagi na to, że zastosowano w nim bardzo bliski inbred. Zarówno ojciec, jak i matka Karakira pochodzili po tym samym reproduktorze – wspomnianym wyżej Ak Sakalu. Warto dodać, że jest to jeden z nielicznych rodów męskich w rasie, które są wolne od krwi Boinou. Vladimir Shamborant upatrzył go sobie w Turkmenii i sprowadził do Tierska w 1966 roku, zatem już w zaawansowanym wieku. Mimo to, udało się po nim uzyskać grupę potomstwa przed śmiercią w 1974 roku. Dzięki temu, a także inwencji Alexandra Klimuka, na świecie pojawił się jego wnuk, który również wyraźnie zaznaczył swoją obecność na scenie hodowlanej.

Serasker
Serasker (Sere - Sayat/Karakir)

Urodzony w Stawropolskim Konnym Zawodzie, jeleniej maści, z nieregularną strzałką na głowie i malowany na cztery nogi Serasker wyróżniał się wzrostem (164 cm w kłębie), solidną budową i męskim typem. Patrząc na niego, od razu wiedziało się, że ma się do czynienia z ogierem. Jako dwulatek został wysłany w trening wyścigowy do Tbilisi i spędził na tamtejszym torze dwa sezony. Łącznie wziął udział w dziewięciu gonitwach, z czego raz wygrał, dwa razy był drugi, a pięć razy zajął trzecią lokatę. Młodym Seraskerem zainteresowała się wówczas słynna, turkmeńska stadnina Komsomoł i to właśnie tam rozpoczął on swoją karierę hodowlaną. Spędził w Aszchabadzie dwa lata, jednak jego imię zostało rozsławione dopiero wtedy, gdy wrócił do Rosji i zaczął kryć w macierzystej stadninie, w której spędził resztę swojego życia. Dziedzictwo Seraskera zabezpieczone jest dzięki kilku jego, uznanym do hodowli synom oraz licznej grupie klaczy matek, rozsianych po całym świecie – ich krew oprócz Rosji, płynie także w Czechach, Ukrainie, Francji, Holandii, Uzbekistanie, Kazachstanie czy USA. Akcent obecności Seraskera posiada również Polska – w 2010 roku do naszego kraju została importowana stawropolskiej hodowli Melesugun, która dała parę potomstwa – ogierka Miyana i klaczkę Mahvash, która być może w niedalekiej przyszłości sama zostanie matką. Najbardziej wyróżniającymi się córkami Seraskera były zwłaszcza:

- dobrze biegająca Desse, matka kilku klaczy hodowlanych i reproduktora Dagomysa, który zwyciężył w Derby i mocno przekazywał uzdolnienia wyścigowe swojemu potomstwu

- posiadająca liczne sukcesy pokazowe na Czempionacie Rosji i Świata Gissa, matka kryjącego w Kazachstanie Gergebila (Młodzieżowy Czempion Rosji, Wiceczempion Świata) oraz niezwykle urodziwych i wysoko ocenionych na pokazach, a obecnie sprawdzonych matek Gaiby i Gigeny

- Młodzieżowa Czempionka Rosji i Wiceczempionka Rosji Magistral, matka jednej z najpiękniejszych klaczy w kolekcji Alexandra Klimuka – Garaay oraz babka sprowadzonego do Polski z Rosji Motivatora

- Pasta – wieloletnia matka stadna u braci Djaparov, babka takich utytułowanych koni jak oaksistka Khava, Czempion Rosji Mugazhir i Djasil posiadający podwójny sukces w Derby – drugie miejsce w Krasnodarze i trzecie w Piatigorsku

- Pustyniya, matka reproduktora Pergenbeka, który był czwarty na Czempionacie Rosji zarówno w kategorii młodzieżowej, jak i seniorskiej, a następnie kryjący w Rosji i Kazachstanie


Oraz-Polot (Serasker - Ogledje/Djekhun)

Pośród synów Seraskera najjaśniej świeci gwiazda ojca Sagadaya, czyli Oraz Polota. Ogier ten pochodzi z ostatniego rocznika po Seraskerze, przyszedł na świat w 2006 roku w Stawropolskim Konnym Zawodzie i legitymuje się doskonałym pochodzeniem. Jego matką jest jedna z nielicznych córek i potomków w ogóle, turkmeńskiego ogiera Djeikhun, z którym wiąże się ciekawa, słodkogorzka historia, a której bohaterem był także legendarny Gaigysyz. Obaj zostali sprowadzeni do Rosji ze stadniny Komsomoł pod koniec 1991 roku przez Valeriya Potokina, związanego z końmi kaskadera, który zamierzał zająć się hodowlą achał-tekińców. Kilka miesięcy przed tym wybrał i podpisał umowę na kilka koni, które miały przyjechać do jego kraju. Mimo że konie zostały opłacone niemal natychmiast, stadnina rzekomo twierdziła, że żadne pieniądze jeszcze nie wpłynęły, a bez tego nie wyda zakupionych koni. Dopiero po wielu tygodniach właściciel otrzymał informację, że wpłata dotarła i należy szybko zabrać konie. Kilka dni po przyjeździe, spotkała go szokująca sytuacja, gdyż oznajmiono mu, że jego konie zostały sprzedane komuś innemu. Zaproponowano, żeby wybrał sobie inne, jednak oferta nie wydawała się zbyt kusząca. Potokin był załamany stanem i jakością zaprezentowanych mu osobników. Ostatecznie zdecydował się na dwa ogiery, które najbardziej mu się spodobały.

Jednym z nich był Gaigysyz, który nie osiągnął niczego na torze wyścigowym, a dla Turkmenów dzielność konia była wyznacznikiem jego wartości. Ponadto był zabiedzony i niewyrośnięty, zapewne przez niewystarczającą opiekę i żywienie. Drugim okazał się Djeikhun.


Djekhun (Djagitaj - Zindjir/Senegat)

Mimo że koń był w fatalnym stanie, wychudzony, z łysiejącym ogonem i fatalnym usposobieniem, które najpewniej wynikało z tego, że ogier stał w izolacji. Obsługa stajni bała się do niego podejść, a on z nerwów wykopał w podłodze stajni głęboką jamę. Potokin dostrzegł w nim jednak coś szczególnego. Ogier wyglądał jak stworzenie z baśni, był jak na achał-tekińca wysoki, smukły, na długiej nodze, miał „dużo powietrza pod brzuchem”. Jego szyja była długa, pięknie profilowana, a na niej osadzona była typowa, pełna szlachetności głowa ze „smoczymi oczami”. Sporo ze swoich charakterystycznych cech, Djeikhun przekazywał potomstwu, ale jego wpływ doskonale widać też w kolejnych pokoleniach, również w samym Sagadayu. Gdy ogier trafił już do Rosji, właściciel należycie o niego zadbał, koń nabrał zdrowych kształtów, odrósł mu ogon, a cierpliwość, spokój i uwaga mu poświęcona sprawiły, że stał się koniem normalnym w obejściu. Pierwsze źrebięta urodziły się po nim w 1993 i 1994 roku u Potokina, a efekty były zaskakująco dobre. To sprawiło, że zainteresował się nim Alexandr Klimuk i ściągnął do Stawropolskiego Konnego Zawoda. Tam stacjonował jeden sezon i zostawił po sobie kilkanaście źrebiąt. Większość z nich trafiła do hodowli i wyróżniała się urodą, typem rasowym oraz poprawnym eksterierem.

Najcenniejszymi potomkami Djeikhuna okazały się jego dwie, stawropolskie córki – siwa Prokhlada, zwyciężczyni Oaks oraz podwójna Czempionka Rosji i Ogledje, klacz o wyrafinowanej urodzie i typie, kopia swego ojca.


Ogledje (Djekhun - Oprava/Pudok)

Jej prababką była fenomenalna Oktava (Khorgos - Ovgan), która założyła w Stawropolskim Konnym Zawodzie własną dynastię i jej imieniem nazwano jedną z najważniejszych gonitw dla klaczy w Piatigorsku. Zasłużyła się w hodowli dając fenomenalnych synów: Omara, Orlana i Yakora oraz Orkhideyę – matkę tak cennych koni jak: Gecheli, Pikirli czy Oprava. Ta ostatnia skojarzona z Djeikhunem wydała na świat właśnie Ogledje, ale oprócz niej także reproduktora Karaoglana (Wiceczempion Rosji) i ikonicznego Garayusupa (Młodzieżowy Czempion Świata, Czempion Rosji, Wiceczempion Świata). Na tle tylu sukcesów, osiągnięcia hodowlane Ogledje również wypadają znakomicie, stawiając ją w czołówce najcenniejszych matek w historii Stawropolskiego Konnego Zawoda. Dała kilkanaście źrebiąt, a pośród nich najwyraźniej zaznaczyły swoją obecność w rasie takie konie jak:

- Kichitorgai – oaksistka i zwyciężczyni klasycznych imiennych gonitw dla klaczy

- Oinavach – wieloletnia matka stadna u Alexandra Klimuka

- Osanka – matka ogiera Obereg (16 startów, 14 zwycięstw), klaczy Osnova (Młodzieżowa Czempionka Rosji, zwyciężczyni Nagród Pazilli, Oktavy, M. Cherkezovey, drugie miejsce w Nagrodzie Pel), klaczki Ovodan Kala (objawienie sezonu wyścigowego 2024, 5 startów, 3 zwycięstwa)

- Ovgankala – matka derbisty Orkhona

- Ogulgerek – drugie miejsce w Oaks, zwyciężczyni Nagrody Parizy

- Orazserdar – Czempion Rosji, sprzedany za kosmiczną sumę do Chin, ojciec Wiceczempionki Rosji Gakii oraz młodych matek Abissinii i Patritsii

Do tej niezwykłej kolekcji potomków Ogledje należy oczywiście dopisać i rozwinąć także postać wspaniałego Oraz Polota, czyli ojca Sagadaya, wspomnianego kilkanaście akapitów wyżej. Ciemno-jeleniej maści, rosły, męski, harmonijnie zbudowany, wziął od swoich rodziców wszystko co najlepsze. Zanim rozpoczął karierę reproduktora, został tradycyjnie sprawdzony na torze wyścigowym. Spędził w Piatigorsku dwa sezony i wziął udział w szesnastu gonitwach. Trzy z nich wygrał, trzy razy wywalczył drugie miejsce, pięć razy trzecie i dwa razy czwarte. Zwyciężył w Nagrodzie Sprinterskiej, był drugi w Nagrodzie Letniej i trzeci w Derby, Criterium, Piatigorska i Nagrodzie im. V. P. Shamboranta. Rywalizował również w ringu pokazowym – zajął czwarte miejsce na Czempionacie Rosji w 2009 roku i taką samą lokatę na Czempionacie Kazachstanu dwa lata później.

Jako trzylatek został zakupiony do prestiżowej stadniny Dacor w Kazachstanie, leżącej u podnóża gór Ałatau Zalisjki, będącego jednym z pasm łańcucha Tienszan. To właśnie tam Oraz Polot znalazł swój dożywotni dom i dostał szansę, by potwierdzić drzemiący w nim potencjał. Niestety przedwczesna śmierć na pewno przeszkodziła w tym, by mógł zrobić to w optymalny sposób. W tym czasie dochował się stawki dziewięciu źrebiąt czystej krwi, ale był też łączony z klaczami półkrwi zaawansowanymi w krew achał-tekińską. Jednym z pierwszych źrebiąt po Oraz Polocie była klaczka Aktolkyn Dacor urodzona w 2013 roku, która wcielona do stada matek dała Aygolek Dacor. posiadającą już własne potomstwo. W stadninie dorasta jej 1,5 roczny syn o bardzo ciekawym pochodzeniu, gdyż jest on zinbredowany na Oraz Polota II x III. W roczniku 2014 przyszedł na świat przepiękny malowany kasztan Ganibet Dacor, obecnie ogier czołowy w Dacor i ojciec wspomnianego wyżej ogierka. Rok 2019 zaowocował przyjściem na świat dwóch synów Oraz Polota – z których Sagaday Dacor zasilił polską populację koni achał-tekińskich i mamy nadzieję, że jego geny zdobędą uznanie tak w naszym kraju, jak i poza jego granicami. Najmłodszym potomstwem Oraz Polota są dwie bardzo obiecujące klaczki z rocznika 2023, których uroda i pięknie wyrażony typ rasowy pozwalają sądzić, że dostaną szansę przekazania swoich unikatowych cech własnemu potomstwu.

Żeńska strona rodowodu Sagadaya to rodzina klaczy Makh. Jej założycielka przyszła na świat w 1943 roku w prestiżowym Aszchabadzkim Konnym Zawodzie. Siedem pokoleń później w Kazachstanie, w 2011 roku, rodzi się Syrlasyn Dacor, spadkobierczyni dziedzictwa tej dzielnej przedstawicielki rasy i matka naszego bohatera. Zwraca uwagę harmonijną sylwetką, jest bardzo żeńska, w ruchu płynie nad ziemią, a umaszczenie sprawia, że wygląda jak marmurowa rzeźba. Zdążyła już zdobyć uznanie swego hodowcy, który wcielił do stada matek jej pierwszą córkę Sarkyt Dacor, posiadającą już własne potomstwo.


Syrlasyn-Dacor (Miras - Sulgun/Sapar Khan)

Po mieczu Syrlasyn wywodzi się z tzw. „linii czempionów”, czyli rodu Posmana, mając za pradziadka wybitnego Gaigysyza, który nadał rasie nową jakość i wyniósł ją na kolejny poziom. Syrlasyn pochodzi z premierowego rocznika po niestety nieżyjącym już Mirasie, także wychowanku stadniny Dacor. Urodził się on w 2002 roku jako syn stawropolskiego Salyra i pochodzącej z Ługowskiego Konnego Zawoda klaczy Mziuri, która przez wiele lat była ozdobą matecznego stada w Dacorze. Ta kombinacja zaowocowała cenionym reproduktorem, będącym jednym z najszerzej wykorzystanych w tym miejscu – Miras zostawił po sobie ponad 20 źrebiąt czystej krwi, z których część pozostała w macierzystej stadninie przedłużając jego linię. Został wyróżniony także w ringu pokazowym, zdobywając tytuł Wiceczempiona Kazachstanu.


Miras (Salyr - Mziuri/Mekan)

Ojciec Mirasa przyszedł na świat w Rosji, za jego pojawienie się na świecie odpowiada Alexandr Klimuk. Salyr był marzeniem każdego hodowcy – wysoki, o dobrej kości, poprawny, niesamowicie urodziwy i typowy, o charakterystycznej ciemno-jeleniej maści ze złotymi podpalaniami, mogący poszczycić się doskonałym rodowodem. Pochodzący z rocznika 1997, wziął udział w pierwszym Czempionacie Świata, który odbył się w 1999 roku i jednogłośnie zwyciężył w kategorii młodzieżowej. Rok później powtórzył ten wielki sukces pośród ogierów starszych i jako podwójny Czempion Świata został zakupiony do stadniny Dacor, by rozpocząć tam karierę hodowlaną. Nie tylko wygrane tytuły zaważyły na tym, że ogier ten dostał szansę na przekazanie swych genów dalej. Koń z takim pochodzeniem jak on, jest wręcz skazany na sukces. Salyr należał do grupy najcenniejszych synów importowanego z Turkmenii Gaigysyza, o którym śmiało można powiedzieć, że jego dzieci zrewolucjonizowały oblicze rasy achał-tekińskiej. Jest to cała konstelacja prawdziwych hodowlanych gwiazd z legendarnym Murgabem na czele. Z kolei matka Salyra – Saniya to córka wspomnianego na początku historii ogiera Sere, zatem w przypadku Sagadaya mamy do czynienia z inbredem na założyciela jego linii męskiej. Salyr pozostawił po sobie około 30 potomków – jego synowie przez lata zajmowali boksy ogierów czołowych w Dacorze. Oprócz Mirasa byli to: trzeci na Czempionacie Kazachstanu Dallas Dacor, Młodzieżowy Czempion Kazachstanu Gasyr Dacor czy Wiceczempion Kazachstanu Mersi Dacor. Salyr sprawdził się również jako ojciec wspaniałych matek – dziesięć jego córek zostało wpisanych do Księgi i włączonych do hodowli.


Salyr (Gaigisyz - Sania/Sere)

Rosyjska krew Salyra spotkała się w Mirasie z turkmeńsko-kazachską mieszanką przodków jego matki Mziuri, wyhodowanej w Ługowskim Konnym Zawodzie, którego fundament w postaci stadniny dżambulskiej był ojczyzną najsłynniejszego achał-tekińca w historii – Absenta. Mziuri z pewnością przekazała synowi swoją urodę i garść typu rasowego. Była bardzo żeńska, prawidłowo zbudowana, o wspaniałej linii górnej i przepięknej, szlachetnej głowie. Pochodziła po urodzonym w Aszchabadzie ogierze Mekan i od córki startującego z powodzeniem w skokach przez przeszkody Khalifa, syna wybitnego Fakirpelvana.


Sulgun (Saparkhan - Sovgatli/Peren)

Po kądzieli spotykamy u Sulgun inny wyraźny akcent wyścigowy, bowiem jej dziadek Peren (po Pelen) charakteryzował się żelaznym zdrowiem, które pozwoliło mu startować do 6 roku życia i wziąć udział w 37 gonitwach. Najbardziej interesująca wydaje się jednak być linia żeńska Sulgun i jej córki Syralsyn, a zatem i rodzina do której należy sam Sagaday. Jej założycielka Makh dała urodzoną w Aszchabadzkim Konnym Zawodzie Kyaklik (po Kir Sakar), cenną matkę stadną w Turkmenii, którą od Sagadaya dzieli sześć pokoleń. Jej pełną siostrą jest Kachkyr, jedna z najwybitniejszych klaczy w historii, dzięki której rasa otrzymała takie sławy jak: Angar, Polotli czy klacz Kachakhchi – matkę wybitnych reproduktorów: Garagunona, Garazata, Gerdena i Telekusha II.

Polska hodowla koni achał-tekińskich dawno nie stała przed szansą na użycie w niej tak interesujących i cennych genów, a Sagaday Dacor może dostąpić zaszczytu kontynuowania dziedzictwa swoich rodziców, dziadków i reprezentantów dalszych pokoleń, którzy od dziesięcioleci tworzą opowieść o najczystszej i najstarszej ze wszystkich ras na świecie.

tekst: mgr Olga Piotrowska
https://akhaltekes.blogspot.com/